Grande absente 69 (grand absinthe 69)

Logo Grande Absente 69

Butelka absyntu Grande Absente 69 wygląda skromnie, ale imponująco: przepis na ten napój ma już ponad sto lat i nie wymaga lepszej reklamy. Nawet zawartość tujonu (35 mg na litr) i twierdza (69%) nie są ukryte gdzieś w rogu etykiety, ale są oznaczone dużą liczbą w czerwonym trójkącie. Słowo grande po francusku oznacza „świetnie”. Eksperci twierdzą, że „Grand Absinthe 69” - standard absyntu.

„Grand Absent 69” nie zawiera sztucznych barwników i konserwantów. Do jego produkcji używa się ziół uprawianych w górach alpejskich. Kolor napoju jest jasnozielony, aromat to piołun anyżowy z odcieniem mięty. W smaku absyntu płonącą gorycz piołunu zastępuje ciepły korzenny posmak.

Tło historyczne. Górna Prowansja to miejsce u podnóża Alp, które od dawna słynie z obfitości aromatycznych ziół i kwiatów. W żyznej dolinie rzeki Durance, w gorącym południowym słońcu, dojrzewają obfite plony owoców i warzyw. Tutaj od niepamiętnych czasów wytwarzali nie tylko wino, ale także mocniejsze napoje..

Statek ten rozkwitł szczególnie pod koniec XIX wieku, kiedy we Francji pojawił się absynt. Prawie każda wioska w Verkhny Provence miała własną gorzelnię, w której jeździły alkohol owocowy, na co nalegali później piołun i inne zioła górskie.

fot. Grande Absente 69

W 1898 r. W pobliżu miejscowości Forkalkier pod Mount Lur wybudowano nową gorzelnię, Distillerie de Lure. Mała gorzelnia wyprodukowała doskonały absynt i rozkwitła, ale w 1915 r. Francuski rząd zakazał produkcji i sprzedaży tego napoju.

W tym czasie ataki przeciwników nalewki piołunu na magazyny gorzelni stały się częstsze. Cierpiała również Distillerie de Lure. Pod koniec 1914 r. Uzbrojeni zaatakowali konwój absyntem, rozbili wszystkie butelki i spalili wagony. Pomimo strat Distillerie de Lure, w przeciwieństwie do większości gorzelni w małych wioskach, nie zamykała się, lecz przestawiła się na produkcję innych nalewek i likierów.

W 1944 roku Marcel Pascal, jeden z właścicieli destylarni, został zastrzelony przez gestapo za udział w ruchu oporu. W 1946 r. Część udziałów upadającego przedsiębiorstwa nabyła Henri Bardon. Całkowicie zmodernizował fabrykę, inwestując wszystkie swoje pieniądze w modernizację. Dopiero w 1950 r. Osiągnięto pierwszy zysk. Monsieur Bardon znał się dobrze na ziołach. To on stworzył przepisy na trunki, które przyniosły sławę Distillerie de Lure.

W 1974 roku Henri Bardon przeszedł na emeryturę i przekazał przedsiębiorstwo swojemu synowi Jacquesowi, który znacznie rozszerzył produkcję. Od 1978 roku Alain Robert, przyjaciel i towarzysz Jacquesa Bardona, został dyrektorem generalnym fabryki..

W 1987 r. Pakiet kontrolny spółki stał się własnością koncernu Perno-Ricard. Ale już w 1990 r. Monsieur Robert kupił zakład i nadał mu nową nazwę - Distilleries et Domaines de Provence.

Dziś firma zatrudnia około 30 osób. Alain Robert osobiście kontroluje jakość produktów. W 1999 r., Kiedy zniesiono zakaz absyntu, monsieur Robert zaadaptował stary przepis na nalewkę z piołunu w taki sposób, że pomimo automatyzacji zachował wszystkie najlepsze cechy tego napoju w nowym absyntie.

Menu