Ulubiona marka piwa putina
Spieniony napój jest lubiany przez wielu znanych ludzi, a nawet osoby pierwszej wielkości. Włodzimierz Włodzimierzowicz w tej sprawie nie jest wyjątkiem, do którego sam wielokrotnie przyznał.
Menu
Dlatego proponujemy zobaczyć, jakie piwo lubi Putin, ponieważ jest tak interesujące. Musisz przyznać, że też już chcesz o tym wiedzieć, a może nawet spróbować kieliszka lub dwóch. No tak, skoro głowa Rosji sama daje taki przykład.
Ale nawet prezydent, zgodnie z jego zapewnieniami, rzadko pije tę różnorodność, chociaż ogólnie lubi piwo. Dlaczego Boi się robić „bierbaucha”, jak kiedyś żartował na konferencji prasowej. Podstępne słowo tłumaczy się po prostu - „piwny brzuch”. Nawiasem mówiąc, miłośnicy spotkań w barze powinni podążać za przykładem samego BB, a także zachować figurę.
Sam wybór na korzyść Radebergera jest doskonały, mówiąc o delikatnym estetycznym smaku głowy Rosji. Ten Pilsner od dawna jest mocno w pierwszej dziesiątce, nie tylko najbardziej popularny lagerowie także na świecie Odmiany niemieckie ogólnie. Z lekką chmielową goryczką pozostającą na języku, jest przyjemnie pijana. Uczucie uzupełnia bogaty aromat: karmelowy, cytrusowy, słodowy, nuty jabłkowe. Złoty kolor cieszy oko, a nawet piana jest dobra, ponieważ trwa bardzo długo z białym kapeluszem.
Uwierz mi, musisz tylko zapoznać się z piwem - Radeberger - bardziej szczegółowo, na to zasługuje. A potem wypróbuj kubek i zrób własne wrażenie. Nawiasem mówiąc, wlany do specjalnego szkła firmowego, wygląda jeszcze piękniej na stole.
Ulubione piwo prezydenta Putina w historii
Interesujące jest to, że nie tylko Władimir Władimirowicz woli ten niemiecki obóz. Ten Pilsner zawsze był wysoko ceniony, co potwierdza kilka interesujących faktów:
- W 1905 r. Browar z miasta Radeberg koło Drezna przekształcił się w oficjalnego dostawcę spienionego podwórka dla Fryderyka Augusta III. Fakt, że król Saksonii wybrał tę konkretną markę (kiedy reklama nie była rozwijana, jak jest obecnie), mówi, że nawet wtedy napój był dobry.
- Kiedyś Radeberger uwielbiał innego kultowego polityka - Otto von Bismarcka. Nazwał nawet Pilsnera Kanzler-Brau, to znaczy „piwem kanclerza”. Cóż, dzisiaj Władimir Władimirowicz zdecydowanie byłby przeciwny takiemu wyłącznemu przywłaszczeniu - Iron Otto musiałby się podzielić.
- Od początku XX wieku słynny obóz był eksportowany do Stanów Zjednoczonych i cieszył się tam popularnością, pomimo siły amerykańskich tradycji alkoholowych i miłości do wszystkiego, co lokalne. Dostawom nie przeszkodziła nawet nacjonalizacja producenta przez władze NRD po drugiej wojnie światowej. W 1954 r. Wznowiono eksport zagraniczny.
Jak piwo stało się ulubionym Putinem
Wszystko jest bardzo proste: od 1985 roku Vladimir Vladimirovich pracował jako oficer wywiadu w NRD, i nie tylko nigdzie, a mianowicie w Dreźnie. Oczywiste jest, że w mieście Radeberger szanowali i serwowali w każdym barze. Więc BB spróbował, docenił, a potem zakochał się w tej lekkiej odmianie.
Banalna historia? Wcale nie, bo chodzi o zwiadowcę, więc nic dziwnego, że ma podwójne dno. Jak sam Putin żartował (czy też na poważnie?), Pod wieloma względami postępował zgodnie z „niemiecką linią”, ponieważ nie bardzo dobrze studiował na uniwersytecie. Najbardziej udani absolwenci byli wówczas zorientowani na Amerykę i Anglię. A problemy z wydajnością przyszłego prezydenta powstały, ponieważ w czasach studenckich ... pił dużo piwa.
Taki śmieszny paradoks historyczny. Gdyby nie pianka, być może kariera VV rozwinęłaby się w zupełnie inny sposób i nie zostałby prezydentem. Żartowałem.
Ulubione piwo i Putin dzisiaj
Gdy Władimir Władimirowicz zyskał sławę polityczną i wzmocnił swój autorytet, siły, którym coraz większą uwagę przywiązano do jego nawyków i coraz bardziej starano się go zadowolić. Niektórzy wzywali jeździć konno, inni zapraszali do rywalizacji na tatami, a inni myśleli o spienionym napoju.
- Tak więc w 2002 roku, w ramach forum dialogu petersburskiego, VV odwiedził Weimar, gdzie kontynuował negocjacje z Gerhardem Schroederem nad kręgiem Radebergera w lokalnej restauracji w nieformalnym otoczeniu. Pamiętając o tym, polityk z Niemiec w jakiś sposób przywiózł rosyjskiej głowie na urodziny dwa całe pudełka tego cudownego obozu.
- Wiedząc dobrze, jakie niemieckie piwo Putin uwielbia, Angela Merkel okresowo podaje mu butelkę lub dwie Radeberger. Nie pozostaje w długach iw odpowiedzi daje jej płoć. Taka osobliwa wymiana odbyła się już kilka razy i przerodziła się w zabawną tradycję.
- Kierownictwo restauracji Amtor (która wciąż była odwiedzana przez harcerza, a nie prezydenta) twierdzi, że pamięta szefa Rosji w swojej instytucji i okresowo zaprasza ich do odwiedzenia. Na razie VV odnosi się do stałego zatrudnienia, ale obiecuje, że jakoś przyjedzie, jednocześnie spojrzy na dedykowany mu narożnik - ścianę ze zdjęciami.
Czy wiesz? Podczas słynnych spotkań z Miedwiediewem Putin zwykle pił także swoją ulubioną odmianę, czyli Radebergera. I fakt ten jest żywym dowodem, że takie wydarzenia zostały pomyślane nie tylko dla PR, ale także dla duszy, dla przyjemności.
Oczywiście nie po raz pierwszy alkohol zyskał nową sławę dzięki historycznej osobie, która go lubiła. Ci sami Gruzini wciąż kłócą się z ich charakterystyczną gwałtownością, która Ulubione wino Stalina, chociaż jednomyślnie zgadzają się, że jest to oczywiście ich sprawa lokalna i rdzenna. A jeśli zagłębisz się nieco głębiej, jesteśmy pewni, że znajdziemy wiele podobnych przykładów z innymi światowymi liderami. Weź ten sam Bismarck, o którym mowa wcześniej.